Ks. Dawid Pietras Wielki Post 2013 Berlin – rekolekcje KAZANIE NR 4 TEMAT: PRZESZKODY W ROZGRZESZENIU, SPOWIEDŹ GENERALNA Dziś chcemy omówić sytuacje, kiedy kapłan jest zmuszony do nieudzielenia rozgrzeszenia, ponieważ penitent nie spełnia warunków do ważności spowiedzi. Poruszymy również temat spowiedzi generalnej. Wielu myśli, że Bóg nie przebaczył, bo grzechy były za duże. Taki pogląd nie wchodzi w grę. Grzechy nasze giną w ogniu miłości Bożej jak iskra w wodach oceanu. Takie jest Boże miłosierdzie – nie zna granic. Jednak, żeby spowiedź była ważna, trzeba spełnić 5 warunków spowiedzi. Jeśli kapłan widzi, że penitent nie spełnia warunków, nie będzie rozgrzeszał, skoro wie, że będzie to nieważny sakrament. Wtedy wprowadziłby w błąd spowiadającego się, utwierdziłby go w grzechu i sam za to odpowiedział na sądzie przed Bogiem. Zdarzają się jednak, choć na szczęście rzadko, bardzo trudne niejednoznaczne sytuacje, w których kapłan musi sam decydować, czy dać rozgrzeszenie. Są to niełatwe decyzje, gdyż odpowiedzialność za zbawienie duszy wiernego jest ogromna. Stąd potrzeba wiele modlitwy o dobrych spowiedników na wzór św. O. Pio czy św. Vianney. Może się zdarzyć sytuacja, kiedy penitent zamknie swe serce na Boże przebaczenie. Taki stan rzeczy nazywamy GRZECHEM PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU. Człowiek odwraca się plecami do Boga i nie chce przyjąć Bożego miłosierdzia. Wtedy spowiedź jest nieważna nawet mimo otrzymanego rozgrzeszenia. Spowiednik nie jest w stanie wniknąć w sumienie człowieka, trudno mu też o wszystko wypytywać. Jedynie wielcy mistycy mają dar czytania w sumieniach, jak św. O. Pio, który spowiadał przed śmiercią swojego ojca wymieniając wszystkie jego ciężkie grzechy. Polecam więc dwuczęściowy film: „Ojciec Pio”. „Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,23) – mówił Chrystus. Wsłuchajmy się we fragment kazania św. Jana Vianneya, który sam wielokrotnie nie udzielał rozgrzeszenia: „Ile mąk musiał ponieść Zbawiciel, ile wzgardy, jak boleśnie musiał umierać, by te słowa otrzymały skuteczną moc! A wy jesteście najczęściej tak ślepi, tak bezrozumni, że się wam wydaje, jakby to od księdza zależało danie lub wstrzymanie rozgrzeszenia. (…) Ten, kto szafuje Sakramentem Pokuty, jest tylko szafarzem łask i zasług Jezusa Chrystusa – dlatego musi je rozdzielać według ściśle przepisanych reguł. (…) Jeżeli je przekroczy, biada jemu samemu, biada również temu, którego prowadzi! Bo w takim przypadku ślepy prowadzi ślepego i dlatego obaj wpadną do piekła. Jeśli kapłan ze słusznych powodów odmawia wam rozgrzeszenia, to nie powinniście szemrać – on robi to z miłości do was i gorąco pragnie waszego zbawienia. Dopiero na Sądzie Ostatecznym dowiecie się, że dlatego tymczasem odmówił wam rozgrzeszenia, żebyście tym pewniej poszli do nieba. Nie szemrajcie więc nigdy w podobnym wypadku, natomiast podziękujcie Bogu i pracujcie usilnie nad swoją poprawą” (kazanie: O rozgrzeszeniu). Oczywiście spowiednik powinien wskazać penitentowi drogę wyjścia z sytuacji i uzasadnić, dlaczego nie może otrzymać rozgrzeszenia. Wielokrotnie sam dawałem penitentom moje opracowania, by pogłębili swoją wiedzę o tym sakramencie. Spróbuję teraz wyliczyć sytuacje, kiedy kapłanowi nie wolno udzielić rozgrzeszenia lub sakrament jest nieważny: Pierwsza sytuacja to BRAK WOLI DO POPRAWY, NAPRAWIENIA WYRZĄDZONEGO ZŁA I UNIKANIA OKAZJI DO GRZECHU. Np. penitent nie chce zrezygnować ze stosowania antykoncepcji, czy z pozamałżeńskiego cudzołożnego kontaktu z drugą osobą, nie chce podjąć praktyki uczestnictwa w każdej Mszy niedzielnej, nie ma chęci zerwania z grzechem czy nałogiem… Ponadto, jeśli jest to możliwe, nie chce usunąć tego, co do grzechu prowadzi. „Według Ojców Kościoła człowiek, który może krzywdę naprawić, a nie chce tego uczynić, nie zbawi się” (św. Jan Vianney). I tu mamy odpowiedź dlaczego osoby żyjące w związku niesakramentalnym nie mogą otrzymać rozgrzeszenia. Jezus w Ewangelii wyraźnie taki stan nazywa cudzołóstwem. Jeśli ten związek ma trwać dalej, nie ma tu zerwania z grzechem, spowiedź więc jest nieważna. Są to sytuacje wielokrotnie trudne i złożone. Są nawet duszpasterstwa dla związków niesakramentalnych. Kościół więc takich osób nie potępia, ale nie może ich dopuścić do sakramentalnej Komunii św., bo nagiąłby Boże prawo. Natomiast osoba po rozwodzie, kiedy żyje sama, a małżeństwa sakramentalnego nie da się już naprawić, może otrzymać rozgrzeszenie. Podobnie osoby żyjące w związku niesakramentalnym mogą skorzystać przed śmiercią z ostatnich sakramentów. Można też pomyśleć o stworzeniu tzw. „białego małżeństwa”. Kolejna sytuacja zachodzi wtedy, gdy PENITENT NIE ŻAŁUJE ZA GRZECHY LUB MA ZATWARDZIAŁE SERCE NA ZBAWIENNE NAPOMNIENIA. Brak żalu pozbawia ten sakrament sensu! Taki nierzadko próbuje wymusić rozgrzeszenie, dyskutuje ze spowiednikiem… co jest wyrazem pychy! Podobnie kiedy w sercu trwa NIEGASNĄCA NIENAWIŚĆ DO KOGOŚ, BRAK CHĘCI PRZEBACZENIA, GNIEW… Św. Jan pisze: „Każdy, kto nienawidzi swego brata jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego” (1 J 3,15). Nienawiść jest więc murem, który odgradza nas od Boga. Podobnie z brakiem przebaczenia. W modlitwie Ojcze nasz modlimy się: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. W tym sakramencie Bóg nam przebacza, ile razy tylko przyjdziemy, a czy my przebaczamy innym? Trzeba jednak rozróżnić zranienie połączone z pragnieniem przebaczenia od radykalnej niechęci przebaczenia. Wielu z nas jest bardzo poranionych, stąd to wszystko trzeba nam konsultować ze spowiednikiem i prosić Ducha Świętego o łaskę przebaczenia. Zdarza się, że czasem ktoś PRZYCHODZI DO SPOWIEDZI TOTALNIE NIEPRZYGOTOWANY, jakby z biegu… bez rachunku sumienia, modlitwy… W rezultacie poda kilka grzechów, z reguły tych samych… zapomni o grzechach ciężkich… o ich ilości… spowiednik musi ciągnąć za język… Czy taka spowiedź jest ważna? Dalej, spowiedź jest świętokradzka, kiedy penitent ZATAI GRZECH CIĘŻKI LUB CELOWO UMNIEJSZA WINĘ, NIE PODAJĄC ILOŚCI GRZECHÓW CIĘŻKICH I ICH OKOLICZNOŚCI, JEŚLI MIAŁY WPŁYW NA WAGĘ GRZECHÓW. Kolejna sytuacja to ROZPACZ LUB WĄTPIENIE W ŁASKĘ PRZEBACZENIA. Tu przykładem jest Judasz Iskariota, który zwątpił w Boże przebaczenie. Penitent myśli, że jest zbyt wielkim grzesznikiem i tak zamyka swe serce na Boże miłosierdzie. A przecież Ofiara na Krzyżu wystarczy do zmazania wszystkich grzechów – jest objawem nieskończonej miłości Boga. Dla tych, co wątpią w Boże miłosierdzie niech pomocą będą słowa Chrystusa do św. Faustyny: „Napisz: - Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu” (Dz 1728). A co z ukrzyżowanym łotrem, któremu Jezus obiecał raj (Łk 23,43)? Podobnie ŚWIADOMA NEGACJA LUB WĄTPIENIE W PRAWDĘ (DOGMAT) WIARY KATOLICKIEJ czyni spowiedź nieważną. Na przykład penitent nie wierzy w odkupieńczą śmierć Jezusa, istnienie piekła, moc spowiedzi lub nie zgadza się z etyką katolicką. Jak ma mu Bóg przebaczyć, skoro ktoś czyni się mądrzejszym od Stwórcy i nie uważa czegoś za grzech? Tak podważa Objawienie zawarte w Biblii i Tradycji, które dał prawdomówny Bóg. Podważa autorytet Boga! Kto podważa choć jedną prawdę, traci całą katolicką wiarę. „Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała” (1 J 2,5). Spowiednikowi wolno również odmówić rozgrzeszenia, kiedy penitent NIE ZNA PODSTAWOWYCH PRAWD WIARY I OBOWIĄZKÓW SWOJEGO STANU. Wyraźnie o tym mówił św. Karol Boromeusz. Nie wolno dać rozgrzeszenia zwłaszcza, jeśli ta niewiedza wypływa z obojętności o zbawienie duszy. Czy ktoś, kto nie zna Dziesięciu Przykazań lub Przykazań Kościelnych może według nich żyć? Podobnie jawi się pytanie: Czy można dać rozgrzeszenie rodzicom, którzy przyzwalają córce np. na mieszkanie bez ślubu z chłopakiem? Chciałbym jeszcze wspomnieć o grzechach szczególnie ciężkich, które powodują zaciągnięcie kary ekskomuniki. Klasycznym przykładem jest tu grzech aborcji. Z tego grzechu nie może rozgrzeszyć każdy kapłan. W Polsce z aborcji rozgrzeszyć mogą: - księża dziekani i wicedziekani, - proboszczowie i administratorzy parafii, - kapłani spowiadający w kościele katedralnym, konkatedralnym i w sanktuarium, - przełożeni wyżsi i przełożeni domów kleryckich, instytutów życia konsekrowanego oraz kleryckich stowarzyszeń życia apostolskiego, - wszyscy spowiednicy (w czasie Komunii wielkanocnej, misji i rekolekcji; podczas wizytacji kanonicznej biskupa i odpustu parafialnego; z okazji spowiedzi narzeczonych, żołnierzy i więźniów; z okazji spowiedzi w szpitalach oraz chorych, którzy nie wychodzą z mieszkania, także kobiet w stanie błogosławionym; z okazji spowiedzi generalnych przynajmniej z okresu jednego roku). Natomiast grzechami zastrzeżonymi biskupowi są: - apostazja czyli odejście od wiary, - pobicie lub zabójstwo biskupa, - usiłowanie odprawiania mszy św. lub spowiedzi przez osobę, która nie ma ważnych święceń, - przynależność do stowarzyszeń walczących z Kościołem (np. masoneria, Świadkowie Jehowy…). Grzechami zastrzeżonymi Stolicy Apostolskiej są: - profanacja Najświętszego Sakramentu, - zdrada tajemnicy spowiedzi przez księdza, - rozgrzeszenie przez kapłana wspólnika w grzechu nieczystym, - przyjęcie przez księdza sakry biskupiej bez zgody papieża (dotyczy biskupa, który święci i wyświęconego). Teraz, Drodzy Bracia i Siostry, kilka słów na temat SPOWIEDZI GENERALNEJ. Zalecali ją św. Jan Złotousty (nazywa ją drugim chrztem), św. Karol Boromeusz, św. Wincenty a Paulo, papież Benedykt XI. Spowiedź taka obejmuje okres kilku lat, a nawet całego życia. Charakteryzuje się tym, że mówimy w niej grzechy już wyznane w poprzednich spowiedziach, czego zasadniczo nie powinniśmy robić. Spowiedź generalna pozwala oczyścić przeszłość, uwierzyć mocniej w Boże miłosierdzie i znaleźć jakąś główną wadę, która hamuje rozwój duchowy. Jest to takie spojrzenie na całe życie, na rozwój wiary lub może brak rozwoju wiary. Ja taką spowiedź przeżywałem przed wstąpieniem do seminarium, przed przyjęciem święceń diakonatu i święceń kapłańskich. Doświadczenie jest niezwykłe, bardzo oczyszczające sumienie, dające pokój w sercu i głębokie przeświadczenie, że Bóg wszystko przebaczył. Spowiedź taka leczy też zranienia przeszłości. Na taką spowiedź trzeba się z kapłanem umówić, gdyż potrzeba na nią trochę więcej czasu. Należy zrobić dokładny rachunek sumienia, zasadniczo z grzechów ciężkich. Na początku takiej spowiedzi należy zaznaczyć spowiednikowi, że jest to spowiedź generalna. Należy powiedzieć dlaczego do niej przystępujemy i z jakiego okresu. Spowiedź generalna jest konieczna: - Kiedy podejrzewamy, że poprzednie nasze spowiedzi są nieważne lub nawet świętokradcze [nie byliśmy dostatecznie przygotowani poprzez odpowiedni rachunek sumienia, zatajaliśmy jakiś grzech ciężki, nigdy nie podawaliśmy ilości grzechów ciężkich i okoliczności, jeśli wpłynęły na wagę grzechu – co znacznie umniejszyło winę w oczach spowiednika, skłamaliśmy przy spowiedzi, wątpiliśmy w Boże miłosierdzie, odbywaliśmy spowiedzi negując prawdy wiary albo moralności, czuliśmy nienawiść wobec kogoś lub radykalną niechęć do przebaczenia (nie mylić z żywymi zranieniami), nie zakładaliśmy poprawy po spowiedzi i naprawy uczynionego zła, nie było żalu za grzechy, spowiadaliśmy się u kapłana, który ma zakaz sprawowania sakramentów i wiedzieliśmy o tym]. Spowiedź tę zaleca się : - W przełomowych chwilach życia lub przy wstępowaniu w nowy stan np.: przed bierzmowaniem, święceniami, ślubem; - Dla tych, którzy stanowczo chcą zmienić swe życie i jeszcze wierniej służyć Bogu; - Dla tych, którzy jeszcze nigdy takiej spowiedzi nie przeżyli, zwłaszcza gdy czują pewien niepokój sumienia co do poprzednich spowiedzi; - Dla tych, którzy są bliscy śmierci (starość, śmiertelna choroba). Spowiedzi generalnej nie zaleca się dla: - Skrupulatów, bo może to pomnożyć jedynie ich skrupuły i powiększyć ich utrapienia z powodu wątpliwości, czy wszystko powiedzieli (skrupulat musi sobie uświadomić, że grzechy lekkie są gładzone przez wszystkie czyny pobożne, a przebaczenie w spowiedzi jest kompletne – z wszystkich grzechów); - Ludzi pobożnych, delikatnego sumienia, którzy raz już, i to niezbyt dawno, dobrze ją odprawili. Na temat tej spowiedzi możemy pobrać materiały z kaplicy chrzcielnej. Będzie to ogromny wysiłek ducha, ale owoce też będą obfite. Kończąc nasze rozważania, pragnę życzyć Wam, Drodzy Bracia i Siostry, owocnej spowiedzi wielkanocnej. Mam nadzieję, że ten niełatwy i delikatny temat sakramentu pokuty, stał się bliższy nam wszystkim. Pokochajmy ten niełatwy, ale wspaniały sakrament miłosierdzia. Korzystajmy często z tego zdroju Bożego przebaczenia, by poczuć na sobie uścisk kochającego Boga!
Ksiądz powinien wysłuchać Wioli i zachęcić ją do chrześcijańskiego życia. Jeżeli uzna, że nie może dać rozgrzeszenia danej osobie, powinien chociaż spróbować ją pokrzepić. Wierny, który otworzył swoje sumienie przed Kościołem, nie może w żaden sposób czuć się gorszy. Ksiądz podejrzewa, że duchowny, który rozmawiał
1. Życie w konkubinacie Zgodnie z wyznaniem katolickim, ksiądz nie może rozgrzeszyć osoby, która mieszka i współprowadzi gospodarstwo domowe z partnerem bez zawarcia związku małżeńskiego. Dzieje się tak, ponieważ w wiernym nie ma szans na postanowienie poprawy, jeżeli po spowiedzi i przystąpieniu do sakramentu powróci do "życia w grzechu", czyli życia w konkubinacie. Aby ksiądz udzielił spowiedzi, wierny musiałby wyprowadzić się od partnera zaraz po udzieleniu rozgrzeszenia. archiwum za które nie dostaniesz rozgrzeszenia. Często zdarza się podczas spowiedzi, że ksiądz nie może rozgrzeszyć wiernego, nawet w sytuacji, gdy ten wyzna mu grzech, żałuje i chce zadośćuczynić. Oto lista grzechów ciężkich i bez postanowienia poprawy. KLIKNIJ W ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO ofertyMateriały promocyjne partnera
12-latka nie dostała rozgrzeszenia. Powodem był ten jeden grzech. 12-latka nie dostała rozgrzeszenia. Powodem był ten jeden grzech. Spowiedź jest intymnym i wrażliwym doświadczeniem, które ma na celu uzyskanie przebaczenia, pocieszenia i duchowego oczyszczenia. Niestety, czasami okoliczności spowiedzi mogą prowadzić do traumatycznych
Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, innej ksiądz zakazał pojawiać się w kościele. Czy duchowni w tych przypadkach dopuścili się nadużyć? Tylko szczera prawda Spowiedź Święta jest jednym z najtrudniejszych sakramentów, gdyż wymaga od katolika szczerości. Jednakże wielu ludzi obawia się wyznania swoich grzechów. Najczęściej jest to spowodowane wstydem. „Co sobie pomyśli ksiądz?” – najczęściej takie pytanie zadają sobie osoby, które do niej przystępują. Redaktorzy serwisu WP Kobieta porozmawiali z trzema osobami, które mają nieprzyjemne wspomnienia związane z konfesjonałem. Twitter Pani Wioleta wraz ze swoim partnerem chciała uzyskać odpuszczenie grzechów przed chrztem swojej pociechy. Zdawała sobie jednak sprawę z tego, że może nie dostać rozgrzeszenia, ponieważ żyła w związku partnerskim bez ślubu. To, według Kościoła, jest grzechem ciężkim. Do tego miała dziecko ze swoim chłopakiem i tego nie żałowała. Zapytałam księdza, czy ja z mężem również możemy wyznać nasze grzechy, ale duchowny odmownie pokręcił głową. Wiedział, że nie jesteśmy małżeństwem i oznajmił, że nie dostaniemy rozgrzeszenia. Nie byłam zaskoczona. Skoro mam dziecko bez ślubu, to chyba logiczne – powiedziała w rozmowie z WP Kobieta. Kobieta była jednak zadowolona z faktu, że ksiądz przynajmniej zgodził się udzielić chrztu. O zdanie w kwestii odmowy sakramentu spowiedzi serwis zwrócił się do księdza Krzysztofa Mądela. Duchowny ma zupełnie inne zdanie w tym temacie: W tej sytuacji mamy do czynienia z nadużyciem. Ksiądz powinien wysłuchać Wioli i zachęcić ją do chrześcijańskiego życia. Jeżeli uzna, że nie może dać rozgrzeszenia danej osobie, powinien chociaż spróbować ją pokrzepić. Wierny, który otworzył swoje sumienie przed Kościołem, nie może w żaden sposób czuć się gorszy. Ksiądz podejrzewa, że duchowny, który rozmawiał z panią Wioletą, z góry założył, że kobieta nie zamierza w przyszłości wziąć ślubu. Zamiast spieszyć się z przedwczesnym osądem, powinien porozmawiać z obojgiem rodziców na osobności: Gdyby taka para podjęła świadomą decyzję, by przykładowo do chrztu pozostać białym małżeństwem, a później wziąć ślub, sytuacja byłaby zupełnie inna. Dzięki takiemu postanowieniu mogłaby uzyskać rozgrzeszenie i pójść do komunii. Jeżeli odmowa udzielenia sakramentu w przypadku Wioli miała miejsce przy świadkach, np. w kościele, doszło do ujawnienia przypuszczalnego stanu sumienia danego człowieka. To niedopuszczalne. Twitter Ksiądz wygnał ją z kościoła Pani Patrycja postanowiła wyspowiadać się ze współżycia ze swoim chłopakiem. Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, a do tego ksiądz zagregował w bardzo gwałtowny sposób: Skrytykował mnie. Powiedział, że mam się nie spowiadać, skoro sypiam z chłopakiem. Kazał wrócić do kościoła albo po ślubie, albo po zakończeniu związku. Dla wierzącej kobiety był to ogromny cios. Była świadoma tego, że popełniła grzech. Jednakże nie spodziewała się, że spowiednik wygna ją przez to z kościoła: Usłyszałam, że mam pomodlić się o to, by zaprzestać żyć w grzechu cudzołóstwa. Dodał, że jeżeli tego nie zrobię, mam nie pojawiać się w kościele, bo jestem cudzołożnicą i moja spowiedź tego nie zmieni. Pani Patrycja wybiegła z konfesjonału cała zapłakana. Sytuację przeżywała kilka dni. Bała się też kary boskiej. Postanowiła jednak posłuchać księdza i zerwała ze swoim chłopakiem. Wówczas znów zaczęła uczestniczyć we Mszy Świętej. Ksiądz Krzysztof Mądel w rozmowie z WP Kobieta zauważył, że w sytuacji pani Patrycji doszło do kilku nadużyć równocześnie. Jak powiedział, spowiednik powinien zawsze zachęcać do wyznawania grzechów, które stanowi otwarcie sumienia przed Bogiem. Ma także obowiązek dopytać wiernego o okoliczności popełnienia danego grzechu: Najbliższą formą moralności dla ludzi jest sumienie i wierzący są czasem nieświadomi, że popełnili ciężki grzech. Ksiądz powinien spokojnie wyjaśnić, dlaczego nie daje rozgrzeszenia lub wytłumaczyć, na czym polega przewinienie. Nie wolno nikogo zniechęcać do rozmowy na temat aktualnego stanu życiowego oraz problemów, których być może sam nie potrafi rozwiązać. Duchowny nie może też zakazywać komukolwiek uczestnictwa we mszy. Zamyka w ten sposób drogę do wzmocnienia wiernego i takie zachowanie jest zwyczajnie karygodne. Każda osoba, będąca nawet pod karą ekskomuniki ma prawo modlić się w kościele. Twitter Kościelne zasady dla par Partner pani Beaty podczas spowiedzi wyznał, że mieszka ze swoją dziewczyną. Mężczyzna nie otrzymał rozgrzeszenia. Usłyszał za to kilka zasad: Ksiądz uznał, że w przypadku mojego chłopaka nie ma szczerego żalu za grzechy i postanowienia poprawy. Właśnie dlatego odmówił mu rozgrzeszenia. Wyjaśnił jednak, co powinien zrobić, aby jego grzechy zostały odpuszczone. Zasady były bardzo konkretne. Jak para ze sobą mieszka i uprawa seks, nie dostanie rozgrzeszenia. Jednak w sytuacji, gdy kochankowie mieszkają oddzielnie, ale sporadycznie współżyją, otrzymają pokutę. Co ciekawe, jak para mieszka razem i zazwyczaj nie współżyje, ale stosunek raz się zdarzył, wówczas również rozgrzeszenia nie dostanie. Jak podkreślił spowiednik, dla katolików para mieszkająca razem bez ślubu jest sytuacją niedopuszczalną: Powtórzył mojemu chłopakowi, żeby zastanowił się, co pomyślą ludzie. Nie odpuścił mu grzechów, ale przynajmniej wyjaśnił dlaczego. Mojego chłopakowi zależało na spowiedzi, gdyż jest osobą wierzącą. Gdy ksiądz nie odpuścił mu grzechów, chciał zrozumieć stanowisko Kościoła. Para zgodnie uznała, że reguły odpuszczania grzechów parom są absurdalne. Partner pani Beaty postanowił, że aż do ślubu będzie żył bez spowiedzi. Ksiądz Krzysztof Mądel potwierdził serwisowi WP Kobieta, że w Kościele nie popiera się wspólnego mieszkania par, nawet jeżeli wzięły ślub cywilny: To zupełnie inna sytuacja, niż podtrzymywanie kontaktów z kimś, z kim okazjonalnie współżyje. Kościół zawsze te dwie rzeczy rozróżniał. Tradycyjnie, osobom, które sporadycznie ze sobą sypiają, udziela się rozgrzeszenia. Uważa się, że to człowiek, który postanowił żyć samotnie, ale z powodu pewnej słabości woli uległ pokusie. Duchowny ma nadzieję, że z czasem taka para poczuje prawdziwe uczucie i zechce wziąć ślub. Twitter Kapłan podkreślił, że nie ma żadnej zasady w kościele, która nie dopuszczałaby danej osoby do spowiedzi. W trakcie sakramentu ksiądz może dopytać, w jakich okolicznościach popełniono grzech. Do tego zadaniem spowiednika jest także umacnianie wiernych oraz skłanianie ich do refleksji. Duchowny, że to Bóg odpuszcza grzechy, a nie sam ksiądz, który jest tylko ziemskich pośrednikiem między nim a człowiekiem. Źródła: Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), TwitterW sytuacji, gdy rodzice zamierzali ochrzcić dziecko, jednak zmarło ono przed zaplanowanym przyjęciem sakramentu, ksiądz nie ma prawa do odmówienia chrztu. Czy ksiądz może odmówić pogrzebu osoby, która popełniła samobójstwo? Kapłan nie posiada również prawa do odmowy pochówku w przypadku osoby, która sama odebrała sobie życie. Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, innej ksiądz zakazał pojawiać się w kościele. Czy duchowni w tych przypadkach dopuścili się nadużyć? Tylko szczera prawda Spowiedź Święta jest jednym z najtrudniejszych sakramentów, gdyż wymaga od katolika szczerości. Jednakże wielu ludzi obawia się wyznania swoich grzechów. Najczęściej jest to spowodowane wstydem. „Co sobie pomyśli ksiądz?” – najczęściej takie pytanie zadają sobie osoby, które do niej przystępują. Redaktorzy serwisu WP Kobieta porozmawiali z trzema osobami, które mają nieprzyjemne wspomnienia związane z konfesjonałem. Twitter Kobieta nie dostała rozgrzeszenia Pani Wioleta wraz ze swoim partnerem chciała uzyskać odpuszczenie grzechów przed chrztem swojej pociechy. Zdawała sobie jednak sprawę z tego, że może nie dostać rozgrzeszenia, ponieważ żyła w związku partnerskim bez ślubu. To, według Kościoła, jest grzechem ciężkim. Do tego miała dziecko ze swoim chłopakiem i tego nie żałowała. Zapytałam księdza, czy ja z mężem również możemy wyznać nasze grzechy, ale duchowny odmownie pokręcił głową. Wiedział, że nie jesteśmy małżeństwem i oznajmił, że nie dostaniemy rozgrzeszenia. Nie byłam zaskoczona. Skoro mam dziecko bez ślubu, to chyba logiczne – powiedziała w rozmowie z WP Kobieta. Kobieta była jednak zadowolona z faktu, że ksiądz przynajmniej zgodził się udzielić chrztu. O zdanie w kwestii odmowy sakramentu spowiedzi serwis zwrócił się do księdza Krzysztofa Mądela. Duchowny ma zupełnie inne zdanie w tym temacie: W tej sytuacji mamy do czynienia z nadużyciem. Ksiądz powinien wysłuchać Wioli i zachęcić ją do chrześcijańskiego życia. Jeżeli uzna, że nie może dać rozgrzeszenia danej osobie, powinien chociaż spróbować ją pokrzepić. Wierny, który otworzył swoje sumienie przed Kościołem, nie może w żaden sposób czuć się gorszy. Ksiądz podejrzewa, że duchowny, który rozmawiał z panią Wioletą, z góry założył, że kobieta nie zamierza w przyszłości wziąć ślubu. Zamiast spieszyć się z przedwczesnym osądem, powinien porozmawiać z obojgiem rodziców na osobności: Gdyby taka para podjęła świadomą decyzję, by przykładowo do chrztu pozostać białym małżeństwem, a później wziąć ślub, sytuacja byłaby zupełnie inna. Dzięki takiemu postanowieniu mogłaby uzyskać rozgrzeszenie i pójść do komunii. Jeżeli odmowa udzielenia sakramentu w przypadku Wioli miała miejsce przy świadkach, np. w kościele, doszło do ujawnienia przypuszczalnego stanu sumienia danego człowieka. To niedopuszczalne. Twitter Ksiądz wygnał ją z kościoła Pani Patrycja postanowiła wyspowiadać się ze współżycia ze swoim chłopakiem. Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, a do tego ksiądz zagregował w bardzo gwałtowny sposób: Skrytykował mnie. Powiedział, że mam się nie spowiadać, skoro sypiam z chłopakiem. Kazał wrócić do kościoła albo po ślubie, albo po zakończeniu związku. Dla wierzącej kobiety był to ogromny cios. Była świadoma tego, że popełniła grzech. Jednakże nie spodziewała się, że spowiednik wygna ją przez to z kościoła: Usłyszałam, że mam pomodlić się o to, by zaprzestać żyć w grzechu cudzołóstwa. Dodał, że jeżeli tego nie zrobię, mam nie pojawiać się w kościele, bo jestem cudzołożnicą i moja spowiedź tego nie zmieni. Pani Patrycja wybiegła z konfesjonału cała zapłakana. Sytuację przeżywała kilka dni. Bała się też kary boskiej. Postanowiła jednak posłuchać księdza i zerwała ze swoim chłopakiem. Wówczas znów zaczęła uczestniczyć we Mszy Świętej. Ksiądz Krzysztof Mądel w rozmowie z WP Kobieta zauważył, że w sytuacji pani Patrycji doszło do kilku nadużyć równocześnie. Jak powiedział, spowiednik powinien zawsze zachęcać do wyznawania grzechów, które stanowi otwarcie sumienia przed Bogiem. Ma także obowiązek dopytać wiernego o okoliczności popełnienia danego grzechu: Najbliższą formą moralności dla ludzi jest sumienie i wierzący są czasem nieświadomi, że popełnili ciężki grzech. Ksiądz powinien spokojnie wyjaśnić, dlaczego nie daje rozgrzeszenia lub wytłumaczyć, na czym polega przewinienie. Nie wolno nikogo zniechęcać do rozmowy na temat aktualnego stanu życiowego oraz problemów, których być może sam nie potrafi rozwiązać. Duchowny nie może też zakazywać komukolwiek uczestnictwa we mszy. Zamyka w ten sposób drogę do wzmocnienia wiernego i takie zachowanie jest zwyczajnie karygodne. Każda osoba, będąca nawet pod karą ekskomuniki ma prawo modlić się w kościele. Twitter Kościelne zasady dla par Partner pani Beaty podczas spowiedzi wyznał, że mieszka ze swoją dziewczyną. Mężczyzna nie otrzymał rozgrzeszenia. Usłyszał za to kilka zasad: Ksiądz uznał, że w przypadku mojego chłopaka nie ma szczerego żalu za grzechy i postanowienia poprawy. Właśnie dlatego odmówił mu rozgrzeszenia. Wyjaśnił jednak, co powinien zrobić, aby jego grzechy zostały odpuszczone. Zasady były bardzo konkretne. Jak para ze sobą mieszka i uprawa seks, nie dostanie rozgrzeszenia. Jednak w sytuacji, gdy kochankowie mieszkają oddzielnie, ale sporadycznie współżyją, otrzymają pokutę. Co ciekawe, jak para mieszka razem i zazwyczaj nie współżyje, ale stosunek raz się zdarzył, wówczas również rozgrzeszenia nie dostanie. Jak podkreślił spowiednik, dla katolików para mieszkająca razem bez ślubu jest sytuacją niedopuszczalną: Powtórzył mojemu chłopakowi, żeby zastanowił się, co pomyślą ludzie. Nie odpuścił mu grzechów, ale przynajmniej wyjaśnił dlaczego. Mojego chłopakowi zależało na spowiedzi, gdyż jest osobą wierzącą. Gdy ksiądz nie odpuścił mu grzechów, chciał zrozumieć stanowisko Kościoła. Para zgodnie uznała, że reguły odpuszczania grzechów parom są absurdalne. Partner pani Beaty postanowił, że aż do ślubu będzie żył bez spowiedzi. Ksiądz Krzysztof Mądel potwierdził serwisowi WP Kobieta, że w Kościele nie popiera się wspólnego mieszkania par, nawet jeżeli wzięły ślub cywilny: To zupełnie inna sytuacja, niż podtrzymywanie kontaktów z kimś, z kim okazjonalnie współżyje. Kościół zawsze te dwie rzeczy rozróżniał. Tradycyjnie, osobom, które sporadycznie ze sobą sypiają, udziela się rozgrzeszenia. Uważa się, że to człowiek, który postanowił żyć samotnie, ale z powodu pewnej słabości woli uległ pokusie. Duchowny ma nadzieję, że z czasem taka para poczuje prawdziwe uczucie i zechce wziąć ślub. Twitter Kapłan podkreślił, że nie ma żadnej zasady w kościele, która nie dopuszczałaby danej osoby do spowiedzi. W trakcie sakramentu ksiądz może dopytać, w jakich okolicznościach popełniono grzech. Do tego zadaniem spowiednika jest także umacnianie wiernych oraz skłanianie ich do refleksji. Duchowny, że to Bóg odpuszcza grzechy, a nie sam ksiądz, który jest tylko ziemskich pośrednikiem między nim a człowiekiem. Źródła: Twitter (miniatura wpisu), Twitter Oficjalnie nie, ale Kościół zachęca zarówno chrzestnych i rodziców do przyjęcia komunii świętej w intencji chrzczonego dziecka. Przyszli chrzestni oprócz karteczek spowiedzi muszą zazwyczaj dostarczyć również zaświadczenie ze swojej parafii zamieszkania, że są praktykującymi katolikami i mogą bez przeszkód pełnić funkcję zapytał(a) o 17:55 Czy ksiądz może mi nie dać rozgrzeszenia? Mam takie grzeszki na sumieniu :(- nie chodziłam do kościoła i do spowiedzi- nie modliłam się - masturbowałam się- popełniłam próbę samobójczą- przeklinałam- kłamałam- dokuczałami chyba tyle ...Ksiądz może mi nie dać rozgrzeszenia ;( ?Jeżeli nie da to co mam zrobić?A jeśli na mnie sie wydrze, to co wtedy? Odpowiedzi Jeśli ksiądz będzie w porządku to nie będzie krzyczeć, wgl nie ma prawa bo każdy popełnia błędy a skoro się idzie do spowiedzi to oczywiste że się żałuje! :) Nie martw się. Qnat odpowiedział(a) o 17:57 Ksiądz może ci nie dać rozgrzeszenia ale czy za to to niewiem. julia564 odpowiedział(a) o 17:59 Nie... przecież on nie ma cię ochrzaniać tylko rozgrzeszyć i zadać ma się czego bać on (tak sądzę) ślubował ,że będzie przestrzegał tajemnicy spowiedzi czy jak to się nazywa sysia15 odpowiedział(a) o 17:59 Yyy nie powinnaś mówić swoich grzechów publicznie ale myślę że powinnien ci dać rozgrzeszenie Może nie, może tak. Zależy na jakiego księdza trafisz. blocked odpowiedział(a) o 18:08 Zależy na jakiego księdza trafisz. Powinien Ci dać rozgrzeszenie, ale wiesz jak to księża. Jeżeli Ci nie da, to podejdź do innego księdza. Ochrzanić Cię nie może, każdy popełnia błędy. Jeżeli jednak będzie mieć do Ciebie jakieś sapy, to poprostu pójdź do innego księdza, a do tamtego już nie chodź. EKSPERTKrytykoS odpowiedział(a) o 18:13 Najlepiej zrobisz, jeśli swoje grzechy wyznasz w modlitwie 6:6-12: „Gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu (...) ‚Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie uświęcone twoje imię (...) i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczyliśmy winnym wobec nas’”.Ps. 32:5: „Grzech mój w końcu wyznałem tobie [Boże], a mego przewinienia nie zakryłem. Rzekłem: ‚Wyznam swe występki Jehowie’. A ty odpuściłeś winę moich grzechów”.1 Jana 2:1: „Gdyby jednak ktoś popełnił grzech, to mamy wspomożyciela u Ojca: Jezusa Chrystusa, prawego”. - nie chodziłam do kościoła i do spowiedzi- nie modliłam się - masturbowałam się- popełniłam próbę samobójczą- przeklinałam- kłamałam- dokuczałam+ wyznałam swoje grzechy publicznie w interneciepowinien ci dac rozgrzeszenie ale dokładnie nw bo z tym samobójstwem bd ciężko i wyznaniem grzechów też...Powodzenia przy konfesjonale:P blocked odpowiedział(a) o 18:27 Nie przejmuj się księdzem, nie spowiadasz się jemu, tylko swojemu Bogu, nieprawdaż? EKSPERTXdm odpowiedział(a) o 18:29 Te grzechy nie są powodem do nie dania Ci rozgrzeszenia pod warunkiem, że wypełniłaś poprawnie wszystkie 5 warunków sakramentu pokuty. Teoretycznie nie powinien nie udzielić rozgrzeszenia. Nie napisałaś jednak czy żałujesz za grzechy i chcesz coś z tym zrobić/nie robić. ♥Żєℓєк♥ odpowiedział(a) o 18:51 Jeśli bedzie u Ciebie AUTENTYCZNY żal za grzechy i postanoienei poprawy to da Ci. Kapłan może nei dac rozgrzeszenia gdy nie zalujesz, nie chcesz sie poprawic itp Wszyscy są dziecmi Bożymy kocha nas taki jakimi jestesmy jeśli powiesz księdzu prawde to napewno da rozgrzeszenie i dopusci Cb do najśw sakramentu ale licz se z pokutą blocked odpowiedział(a) o 16:43 możliwość nie dania rozgrzeszenia, ale to tylko naprawdę strasznymi Twoje dostaniesz na 100%, ja miałem DUŻO cięższe i odpuścił bez sprawa, nie pisz juz nigdy w internecie swoich grzechów.. Ci na pewno, ale odpowiadając na pytania iść do innego x. i się spytać czy możesz się u niego wyspowiadać, czy trzeba jechać do wydrze że słabo znasz to akurat nie dziwne, świat mówi tylko o złej stronie media mówiły o tym co dobrego robi Kościół, dziś mielibyśmy więcej wierzących niż bo znam z 20 księży i są to cudowni ludzie( i łamiąc stereotypy wcale nie są nudni, znam księdza skejta, i takiego który wali suchary, a inny uczy nas tańczyć i gra z nami np. w się. :) Skoli <3 odpowiedział(a) o 17:57 z tą próbą samobójczą to może być troche ciężko ale reszt jest wporzo mala27:* odpowiedział(a) o 17:57 Powinieen .. ale bedzie Ci kazania prawił pół godziny nawet jak nie da nic sie nie stanie bo boga nie ma Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub